W porywie największej desperacji koń, a za nim bezwolny muł, bezustannie próbował odwrócić naszą uwagę i uciec do domu, mimo, że odeszliśmy dobre 50 km. Zwierzęta te służyły do transportu niezbędnego wyposażenia naszej skromnej ekspedycji. Droga wiodła po karkołomnych ścieżkach na...